Forum aktywniepozdrowie.pl

Pełna wersja: Ruch, to samo zdrowie!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Aż wierzyć mi się nie chce, że jestem pierwszy, który wpisuje w tym miejscu post. Śledząc wypowiedzi forumowiczów odnoszę wrażenie, że zdrowie kojarzy się im wyłącznie z jedzeniem. Naturalnie, że jedzenie ma kolosalne znaczenie dla naszego zdrowia, jest budulcem dla naszego organizmu, ale my nie jesteśmy mumiami w muzeum, które mają fajnie wyglądać, tylko musimy się ruszać, bo taka jest nasza rola w życiu - aktywność. Ten portal przecież ma w nazwie "aktywnie".
Ruszać się forumowicze, ruszać, bo zgnuśniejecie i tylko wam brzuchy od zdrowej żywności urosną. Od zdrowej rosną tak samo ochoczo, co i od tej mało zdrowej; dla rosnącego brzucha w tym względzie to akurat mała różnica Smile
(14-12-2010 18:29)Belfegor napisał(a): [ -> ]... my nie jesteśmy mumiami w muzeum, które mają fajnie wyglądać...

Jak to nie mamy ładnie wyglądać? A to nie o to w tym wszystkich chodzi? Tongue
Mało znam osób, które na pytanie "po co?" (po co ci ta dieta? po ci ten aerobik) odpowiedzą "dla zdrowia"...smutne prawda?
A ja znam sporo osób, które po prostu lubią się ruszać i robią to regularnie. Niestety znam jeszcze więcej osób, które w ogóle się nie ruszają. W Polsce "nie ruszanie się" jest popularne szczególnie w szkołach. Nie wiem z czego to wynika, ale dzieciaki unikają jak ognia lekcji wuefu. Pamiętam, że w mojej klasie w liceum było może 3 czy 4 dziewczyny, które regularnie ćwiczyły, a reszta szukała wymówek, przynosiła zwolnienia. Z chłopakami było troszeczkę lepiej, ale nie można powiedzieć, że dobrze (w końcu gra w brydża wielkiej aktywności ruchowej nie wymaga).
Osobiście uwielbiałem zajęcia sportowe w szkole, czy to lekcje, czy sksy i raczej martwiłem się gdy nie mogłem brać w nich udziału.
Chyba należysz Stasiu do ginącego gatunku. A nie sądzicie, że to nieróbstwo młodzieży na lekcjach wf bierze się trochę z formy prowadzenia tych zajęć? Ja pamiętam ze szkoły swoich nauczycieli wf. Im nie chodziło o to czy ktoś się garnął do jakiegokolwiek ruchu, musieliśmy po prostu "zaliczać" skoki, biegi, rzuty...Pamiętam, że wielkim hitem był u mnie w szkole kort tenisowy (wow!) i to taki z prawdziwego zdarzenia, mączka i te sprawy...Myślicie, że pozwalali nam, szarym uczniom z niego korzystać? A po co, skoro zaraz obok był kawałek zdartego trawnika, na którym mogliśmy rzucać piłką lekarską :/ Mieszkam w dużym mieście i z przyjemnością patrzę jak wokół szkół powstają piękne hale sportowe, boiska, korty. Mam nadzieję, że dyrekcja nie zapomni dla kogo były one budowane i wpuści tam uczniów :/
WF uwielbiam! ale po szkole już żadnych dodatkowych sportów nie uprawiam :/ liczą się spacery z psem? czasem są naprawde długie
Słyszałam, że czasy zabaw na podwórku minęły. Otóż błąd! Przyszła wiosna, wyszło słońce, a pod moimi oknami piski, wrzaski i gonitwy dzieciaków Big Grin Fajnie, od razu jakoś tak kolorowo i radośnie! Tak się chciałam podzielić moimi wiosennymi spostrzeżeniami Smile
Może Twoje podwórko jest wyjątkowe, jak tylko "kręcę się po warszawie" to wypatruje czy na boiskach i podwórkach ktoś gra i niestety często stoją puste, a szkoda, bo ostatnio powstaje sporo ładnych boisk :/
Niestety dzieciaki mają teraz boiska i nie potrafią z nich korzystać .Kiedyś wystarczyło , że ktoś na podwórko wyniósł piłkę i zaraz była drużyna do gry w nogę czy zbijaka .Grało się wszędzie , na chodniku , ulicy , placu zabaw. Trzepaki były oklejone dzieciakami , które fikały przeróżne wygibasy , dziewczyny grały w gumę . Teraz liczy się nk , facebook , gg i gry komputerowe , niektórzy uprawiają e-sport! KOSZMAR !
Kiedyś nie było komputerów, w telewizji jeden cienki program (w sobotę dwa programy), a na podwórkach nie stały samochody, które z dawnych placów zabaw zrobiły parkingi. Inni byli ludzie, ale, to między innymi nasze pokolenie +40 jest temu winne! Pozwoliliśmy na to. Zamiast przekazać dobre wzorce ruchu na świeżym powietrzu, oddaliśmy "władzę na dziećmi" komputerom i telewizji. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem...
A tzw. Orliki zaczynają spełniać swoja rolę. Przynajmniej w moim otoczeniu są trzy i na każdym jest ruch; grają w piłkę. Dobre i tyle.
Zdrowa dieta, połączona z byciem aktywnym sportowo i myślenie optymistyczne = sposób na zdrowie. Każda ta sfera musi być zbilansowana..
Stron: 1 2
Przekierowanie