Dodatki do żywności mają związek z nadczynnością ruchową.

[Adalbert]

Źródło: The Independent’ maj 2004.

Brytyjscy lekarze ustalili, że dodawane do pożywienia i napojów sztuczne barwniki i konserwanty zwiększają nadczynność ruchową dzieci w wieku przedszkolnym.
Dodatki mają znaczny wpływ na zachowanie normalnych dzieci i ich eliminacja leży w interesie publicznym – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Southampton. Według ich danych po wycofaniu dodatków z żywności liczba dzieci z nadmierną aktywnością ruchową zmniejszyła się o połowę.
Wpływ dodatków na zachowanie dzieci jest dyskutowany od ćwierćwiecza, od momentu wysunięcia w latach siedemdziesiątych pierwszych przypuszczeń, że są one przyczyną wiercenia się i niezdolności dzieci do skupienia uwagi.
Naukowcy mieli trudności z udowodnieniem wpływu dodatków na populacje normalnych dzieci, ponieważ dodatki są wszechobecne w pokarmach i napojach, które dzieci spożywają. Poprzednie badania ukierunkowane były na ich wpływ na dzieci, które zostały zdiagnozowane jako hiperaktywne, przy założeniu, że są one bardziej podatne na działanie dodatków.
Uczeni z Uniwersytetu Southampton przeprowadzili pierwsze badanie wpływu dodatków na normalne dzieci. Wybrano 277 dzieci w wieku od 3 do 4 lat mieszkających na wyspie Wight (wyspa położona u południowych wybrzeży Wielkiej Brytanii w Kanale La Manche) i karmiono je przez cztery tygodnie ściśle kontrolowaną dietą. W ciągu pierwszego tygodnia dzieci miały dietę całkowicie pozbawioną dodatków, czyli środków koloryzujących, takich jak tartrazyna i żółć zachodu słońca oraz powszechnie stosowanego środka konserwującego o nazwie benzoesan sodu.
W drugim tygodniu połowie dzieci dawano sok owocowy zawierający barwniki i konserwanty, natomiast druga połowa dzieci otrzymywała ten sam napój, ale bez barwników i konserwantów. Eksperyment został powtórzony w trzecim i czwartym tygodniu. Rodzice, którzy nie wiedzieli, jakie napoje piło ich dziecko, notowali zmiany w jego zachowaniu. Dzieci poddano również serii testów przeprowadzonych przez niezależnych obserwatorów.
Okazało się, że rodzice uznali swoje dzieci jako znacznie mniej pobudzone, kiedy odstawiono dodatki do żywności, i za nadpobudliwe po ich przywróceniu w diecie.
W końcowych wnioskach autorzy badań stwierdzili, że spadek hiperaktywności wahał się od 6 do 15 procent.
Profesor Jon Warner z Wydziału Zdrowia Uniwersytetu Southampton, który kierował tymi badaniami, oświadczył: „Powyższe wnioski wskazują, że usuwając z diety dzieci sztuczne barwniki i konserwanty w postaci benzoesanu sodu można znacząco wpłynąć na ich nadczynność ruchową”.
Profesor Warner poinformował, że zastosowane w eksperymencie dawki dodatków były „bliskie niższej granicy dawek normalnych”, a mimo to ich wpływ uwidocznił się u wszystkich dzieci bez względu na ich wrażliwość na alergeny.

[Elvira]

Czytając powyższy artykuł, przyłapałam się na odruchu "złości", że eksperymentatorzy z rozmysłem podawali dzieciom szkodliwe substancje... Po chwili zdałam sobie sprawę, że my na co dzień podajemy dzieciom dużo więcej tych szkodliwych substancji