Uwielbiam mleko,

[Belfegor]

W kontekście powyższego postu mam pytanie do ekspertów, czy aby przypadkiem uczulenie na mleko nie jest spowodowane wyjałowieniem mleka z tego, co w nim naturalne, tzn. flory bakteryjnej. Nie należę do młodzieniaszków, tylko do tych, którzy pamiętają jeszcze brzęk rozwożonego mleka z samego rana i odwieczne pytanie podczas gotowania: zsiądzie się, czy nie zsiądzie? Jadąc na wieś do rodziny piłem mleko prosto od krowy. Nigdy mi nie szkodziło i nigdy wtedy nie słyszałem, aby ktoś był uczulony na mleko!
Rzeczywiście obecne żółte sery, śmietany i inne przetwory mleczne powinny nazywać się "mleczno-podobne". Czy ktoś czytał skład śmietany? Ciekawa lektura, bo można w niej znaleźć, że w skład śmietany wchodzi... żelatyna wieprzowa!!! Wyczulam początkujących wegetarian na to "świństwo".
Ale są sposoby, aby unikać tego wielkoprzemysłowego badziewia jedzenio-podobnego o smaku zbliżonym i identycznym z naturalnym... Ja na przykład kupiłem sobie jogurtownicę (na baaardzo popularnym portalu znanym z różnych aukcji...) i sam robię jogurt, i widzę już kolosalną różnicę pomiędzy moim jogurtem, a tym z fabryki. Polecam obchodzenie fabryk żywności na ile się da. Dla zdrowia.