Zachorowalność na gruźlicę, a... pożyczki!
|
18-03-2011, 22:14
Post: #1
|
|||
|
|||
Zachorowalność na gruźlicę, a... pożyczki!
Źródło: New Scientist, 23 lipca 2008
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) pożycza pieniądze krajom z finansowymi problemami i w zamian wymaga od nich ograniczania wydatków w celu, między innymi, kontroli inflacji. David Stuckler i jego współpracownicy z Uniwersytetu Cambridge w Anglii przeanalizowali szerzenie się gruźlicy w 21 krajach środkowej i wschodniej Europy, które otrzymały po roku 1989 pożyczki z IMF. Okazało się, że te pożyczki wiążą się z wynoszącym średnio 13% wzrostem przypadków gruźlicy i 16% wzrostem liczby przypadków śmiertelnych. Zespół ten odkrył również, że po otrzymaniu pożyczki z IMF kraje wydawały mniej na kontrolowanie gruźlicy i miały mniej lekarzy na osobę. Co więcej, okazuje się, że im większa jest pożyczka z IMF, tym większy jest przyrost przypadków gruźlicy. Efekt ten nie wynika z tego, że kraje z pogarszającą się zachorowalnością na gruźlicę przyciągały większą uwagę IMF, twierdzi Stuckler, bowiem częstość występowania w nich gruźlicy przed otrzymaniem pożyczki z IMF była stała lub wręcz malała. Zespół ustalił także, że w każdym roku po zadłużeniu się w IMF, częstość występowania gruźlicy rosła średnio o 4% rocznie. |
|||
21-03-2011, 10:04
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Zachorowalność na gruźlicę, a... pożyczki!
Coś w tym chyba jest. Pamiętam z dawnych lat, że RTG klatki piersiowej było obowiązkowe, a kto się nie stawił (chyba raz na 2 lata), to odwiedzał go dzielnicowy.
Widać dzisiaj ktoś znalazł w tej słusznej prewencji zdrowotnej "kolejne oszczędności". |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości