Mikrofalówki - błogosławieństwo czy przekleństwo?
|
06-09-2010, 22:23
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Mikrofalówki - błogosławieństwo czy przekleństwo?
(06-09-2010 20:17)Chantal napisał(a): Słyszałam opinię, że mikrofalówki zabijają tylko dlatego, że korzystając z nich często sięgamy po tzw. szybkie potrawy, czyli fabrycznie przetworzone i gotowe do podgrzania, a więc często zawierające masę substancji szkodliwych dla zdrowia. O samych mikrofalówkach i ich "zdrowym" oddziaływaniu w naszym otoczeniu opowiem nie wprost. Nie tak dawno, bo nieco ponad 10 lat temu toczyła się wojna na Bałkanach. Dzielni piloci sił NATO bombardowali siły Serbskie, które jakoby gnębiły mniejszości narodowe w tym Albańczyków w Kosowie. O politycznym zabarwieniu tej wojny nie chcę rozprawiać, tylko o specyficznym podejściu Serbów do... mikrofalówek! Zastosowali oni bowiem mikrofalówki, jak broń, a raczej jako tarczę obronną przed pociskami rakietowymi NATO. Ustawiali trzy mikrofalówki podłączone do prądu, czym "wabili" pilotów natowskich samolotów, których zadaniem było między innymi likwidowanie serbskich urządzeń radarowych. Efekt dokładnie taki sam, jak stacja radarowa, dawały owe trzy mikrofalówki. Siła promieniowania odczytywana przez radiolokatory samolotów była identyczna z promieniowaniem stacji radarowej. Takim sposobem Serbowie "załatwiali" rakiety warte miliony dolarów przy pomocy urządzeń wartych kilkadziesiąt dolarów. Ciekawostka Jeśli ktoś w dalszym ciągu uważa, że mikrofalówka jest urządzeniem potrzebnym w kuchni, to niech powyższą historyjkę przeczyta sobie raz jeszcze. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości